sobota, 1 marca 2014

Rozdział 32 - "Przez chwilę znów pojawił się bóg śmierci."

<Luke>
Po jakiś dziesięciu minutach Silena mnie znalazła. W milczeniu skierowaliśmy się do Wielkiego Domu. Gdy weszliśmy do korytarza prowadzącego do części szpitalnej spytała :
- Czemu idziemy do szpitala?
Spojrzałem w jej kierunku znaczącym wzrokiem.
- Oh... Ona jest w szpitalu... - wyszeptała.
Weszliśmy do środka. Ostatnie łóżko, jakie zwykle zajmowała Monica, było puste. Przynajmniej wyglądało na puste. Podszedłem do niego. Silena po chwili do mnie dołączyła. Pierwsze rzuciło mi się w oczy rozbite szkło na podłodze, w kałuży jakiegoś płynu. Po zapachu dało się poznać, że to alkohol. Zza krawędzi wystawała otwarta, rozluźniona dłoń. Podniosłem wzrok na całe łóżko... Myślałem, że wezmę jeden z kawałków szkła i przejadę sobie nim po gardle.
Monica leżała bezwładnie na łóżku... Nogi miała skrzyżowane, jakby siedziała i nie prostując ich opadła na materac. Jedna ręka spoczywała za krawędzią łóżka, a druga znajdowała się niedaleko ust. Oczy miała zamknięte. Przy jej talii leżała plastikowa buteleczka po lekach nasennych.
Usłyszałem jak Silena wybiega z sali. Upadłem na kolana, nie zwracając uwagi na kawałki szkła wbijające mi się w nogi, oparłem głowę obok jej talii, złapałem ją za bezwładną rękę i po raz pierwszy od kilkunastu lat z moich oczu leciały łzy

***
<Nico>
Siedział na swoim łóżku w domku Hadesa. Przyzywał najstarsze duchy i pytał się ich o jakikolwiek sposób na wyleczenie siostry. Żaden z nich nie znał odpowiedzi.
Wtedy wpadła do niego córka Afrodyty. Silena. Pamiętał ją z Bitwy pod Manhattanem.
- Nico... Twoja siostra... Ona... Chodź... - wydyszała. Zerwał się i pobiegł razem z nią do Wielkiego Domu. Podszedł do łóżka Monici. Na podłodze było pełno szkła, krwi i alkoholu. A na łóżku leżała jego siostra. Bez wątpienia była martwa. Jego jedyna rodzina... Został sam... Zrobiłby chyba wszystko, by ją uratować. Wszystko!!!
- Wszystko? - usłyszał za sobą głos. Nico odwrócił się i zobaczył wysokiego ciemnoskórego mężczyznę z czarnymi skrzydłami - A pojedziesz do Epiru? - kontynuował bóg - Do świątyni swojego ojca. Sam? Mogę przywrócić jej duszę do życia, jeżeli przyniesiesz mi jedną rzecz z Domu Hadesa. Ma to być czaszka. Ale nie byle jaka, bo jest ich tam mnóstwo. Boska czaszka.  Czaszka znajduje się na najniższym piętrze świątyni i należy do boga Pana. Po jego śmierci została z niego tylko czaszka. Masz mi ją przynieść. Wtedy wskrzeszę twoją siostrę. Masz tydzień, albo umrze na zawsze... - skończył i zniknął.
- Chejronie, opuszczam obóz. Wracam za tydzień. - powiedział i wycofał się w cień, by zacząć podróż przy jego pomocy. Przez chwilę znów pojawił się bóg śmierci.
- Nie... Nie możesz używać cienia.
I zniknął. Chejron spojrzał się na niego.
- Wiem jak uratować Monicę. Będę za tydzień. - odezwał się i pobiegł.
Zajrzał do Domku Hadesa. Wziął najpotrzebniejsze rzeczy. Przy tym sporą butelkę nektaru, a potem spojrzał na ledwo widoczne blizny na nadgarstkach. Ledwo sobie poradził ze śmiercią Lily... Pomocą było cięcie się. Tylko dzięki temu nie poprzewracało mu się w głowie z rozpaczy. Podczas, gdy nie było Monici, Luke'a, Perciego i reszty, on i Lily bardziej się do siebie zbliżyli. Nabazgrał szybki wpis w pamiętniku siostry, potem szybko wybiegł z domku i popędził w stronę stajni. Przy polach truskawek siedział Luke. Starał się, żeby syn Hermesa go nie zauważył, ale na marne.
- Nico...Twoja siostra popełniła samobójstwo, a ty opuszczasz obóz? - warknął z wyrzutem. Zobaczył pod nogawką kawałek bandaża. Czyli to jego krew była na podłodze...
- Wiem, coś czego ty nie wiesz. I tak. Opuszczam go. Tak jak po śmierci Bianci - powiedział oschle i pobiegł w stronę stajni.
Pegazy zaczęły się denerwować. Tylko jeden był spokojny. Czarny pegaz z białymi "łatami" układającymi sie w szkielet. Prezent od Posejdona za pomoc w Bitwie pod Manhattanem.
Wypuścił Trupa z boksu i wyprowadził go za zewnątrz. Wskoczył na niego, poprawiając plecak na ramieniu.

- W stronę Grecji... Leć! - krzyknął. Pegaz poderwał się w górę i Nico zniknął za chmurami...
___________________
Oto jest trzydziesty drugi rozdział. 
Mi podoba się średnio, ale nie wiem jak go poprawić. Końcówka jest dziwna... Albo całość. Tak całość jest dziwna...
Mam nadzieję, że się podoba.
A rozdział dedykuję Starlette! Wszystkiego najnajnajnajnajlepszego!!! Dużo weny dobrych ocen i wszystkiego co sobie wymarzysz ;* 
Jeszcze takiego Leosia dla Ciebie 


Jeszcze raz wszystkiego najlepszego! 
Jeżeli ktoś jeszcze nie widział  [Bonus] [Bonus2]
Plus zdjęcie według mnie ryjące psychikę http://data2.whicdn.com/images/72932140/large.jpg
Nie zanudzam
Laciata <3

Jeśli czytasz to skomentuj!!!

P.S czytał ktoś "Poza czasem" ? I wie kiedy będzie drugi tom w Polsce. Bo mam kaca książkowego, przez tą książkę i nie wierze, że ją skończyłam :)

21 komentarzy:

  1. Czemu zabiłaś Moni?!
    Ja się boję w takim razie następnych rozdziałów! Ten jest świetny, jak każdy ;)
    Weny weny i... weny życzę :)
    Aurum

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomysł z zabiciem Moni był chwilowy, nie przemyślany i był to po prostu kaprys typu "bo ja tak chce i mi się tak podoba" ale wyłonił mi się z tego (według mnie) fajny pomysł.
      Cieszę, się że rozdział sie podoba ;*

      Usuń
  2. Świetny rozdział. Życzę ci weny ;) Następnym razem napisże z mojego konta google

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział świetny. Ciekawe jak Nico sobie poradzi :). A Rysunek Leosia zajebisty <3. I wpadnij czasem na mojego blogaska bezimienne-zycie-ellie.blog.pl XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nico jakoś sobie poradzi, ale...
      Rysunek Leosia nie jest mój xD aż takiego talentu nie mam.
      Cieszę się, że rozdział się podoba :)
      Wpadnę jutro (czytaj dzisiaj, ale dla mnie nadal jest sobota) i poczytam :)

      Usuń
    2. Wiadomo że Ten oto cudny rysunek należy do Viri. Dla mnie też nadal sobota XD

      Usuń
    3. dobra mam sobotni nieogar xD
      Sobota jest wieczna :D

      Usuń
  4. Świetne. Kocham twojego bloga. Jestem ciekawa jak to zniesie Luke. I mam taką małą prośbę. 12 marca mam urodziny i czy mogłabyś mi zadedykować następny rozdział lub jeszcze kolejny?? Jeśli nie to nic sie nie stało. I ciekawe co Moni czuła się gdy nie żyła. Weny zyczę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I poza czasem jest genialne. Też czekam na kolejną książkę i również też na 3 część. Druga część nazywa sie chyba Timekeeper (czasomierz)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiadasz, że będą trzy części!!! AAA!!! jedna z najlepszych wiadomości miesiąca :) A nie wiesz kiedy będzie?
      12 marca to środa, czyli dzień nie pokrywający się z tradycją, ale coś wymyślę.
      Cieszę się, że to coś co piszę ci się podoba ;*

      Usuń
    2. Niestety nie :( ale pewnie pod koniec 201 lub początek 2015 bo część 1 wyszła na początku tego roku

      Usuń
    3. 2014* ale miałam na mysli że w sobotę

      Usuń
    4. tak długo? Ale czemu? Mam nadzieję, że będzie szybciej. W końcu w Polsce wyszła teraz, a napisana była w 2011 o ile dobrze pamiętam :)

      Usuń
  6. Brak mi słów... Rozdział super czekam na next,
    Arya C.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział :))) Tylko krótki strasznie :((( Kiedy następny??? Super piszesz... Też bym chciała mieć tyle pomysłów, ale niestety nie mam... Bardzo mi się podoba, że na tym blogu jest tyle o Nicu. :D ;P Zajrzysz na mojego i powiesz mi co o nim myślisz??? Możesz go skrytykować, ale plissss, zostaw komentarz :'(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://oboz-herosow-nico-di-angelo-spite.blog.pl

      Usuń
    2. Cieszę się bardzo :) Jest tylko Nico, bo to w końcu Nico i jego sie kocha <3
      Zaraz zajrzę do Ciebie :)

      Usuń
  8. Chyba naprawde podpadłam jakoś Apollinowi, bo mi znowu komentarze znikają -,- napisałam taki strasznie długi komentarz i mi zniknął -,-
    Wiec teraz tak szybko:
    Rozdział był na prawdę świetny, a misja Nico bardzo ciekawa :) Reakcja Luke'a jakoś spacjalnie mnie nie zaskoczyła ;)
    Ale muszę cie zmartwić - jak dla mnie rozdział wcale nie był smutny, hak to zapowiadalas ;P
    PS.: Dziękuje za dedykacje ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idziemy zrobić napad na Apollina, bo Twoje komentarze usuwa xD
      Misja Nico będzie ciekawa. Przynajmniej tak myślę. Co do reakcji Luke'a to ja się nie wypowiadam, bo ja za niego pisać nie umiem.
      W Twoje urodziny miał być rozdział ze śmiercią Moni, a nie ten :D

      Usuń